+ oczywiście Sacha Baron Cohen
+ głupawy, ale nie głupi
+ świetnie wyśmiewa środowisko hip-hopowe
+ motyw z "go back to your Slovenia" i kostką lodu :D
+ klimatyczna muzyka
+ epizodyczna rola Borata
- mimo wszystko nie dorasta do pięt "Boratowi" i "Brüno"
- brak motywów z których bym pękał ze śmiechu